przez fen » 7 kwi 2010, o 23:22
Sam mam buty od Mistrza Barskiego, dla ochrony skórzanej podeszwy i dla antypoślizgu , podzelowałem cienką karbowaną gumą. Świetnie się sprawdza i w strzemieniu, i chodzeniu np. po śliskiej mokrej trawie. Gdyby przed wojną taka guma była w takiej jakości, podejrzewam, że ułany by kleiły. Wiem, że mieli chłopaki kłopoty właśnie z przemiękaniem podeszew, dlatego na starych zdjęciach można zobaczyć kilka warstw skóry w żołnierskich, a i oficerskich butach. Gumę na zelówce mam naklejoną prawie pod sam obcas i w ogóle jej nie widać, jest taka cienka.