No właśnie – wędka , ryba…
Powiedzonko które powstało w nowych okolicznościach wolnej Polski. "Zawołanie "młodych i prężnych":-) kierowane do "nieudaczników".
Ale – powstało ponoć też inne, które przytacza 13-letni „ułan” – jeżeli naprawdę ma 13 lat.
„pewnien człowiek powiedział"polska to taka kurwa....temu da tamtemu da"”
Nie chce mi się wierzyć… 13 lat... To tylko gwoli wstępu….
Ale – też, tak i ja (kto pyta nie błądzi) masz rację.
Po co jakieś zapytania, wywiązujące się przy tym dyskusje – skoro już „wszystko” zostało napisane.
Czy mam tak bezgranicznie wierzyć autorom?
Są różne spojrzenia na świat, nawet na fakty historyczne – mamy tego teraz pod dostatkiem.
Jaką mam pewność, że to co pisze Cydzik (muszę Cię rozczarować – czytałem już dawno temu) jest tak do końca prawdą?
. Nie neguję jego opisów, spostrzeżeń.
Opisy mogą się znacznie różnić – punkt widzenia zależy wszak często (prawie zawsze) od punktu siedzenia:-)
A Forum? Wszak to z założenia ma być jakaś wymiana myśli, spostrzeżeń, zapytań i odpowiedzi.
Gdybym zapytał: gdzie mogę znaleźć opis munduru salonowego (balowego) i dostał linka do odpowiedniego materiału – jest OK.
Gdybym zapytał – panowie, proszę o dokładny opis ww munduru – liczyłbym na to, że ktoś mi go opisze. Poda kilka szczegółów, objaśni co i jak. Wiem – to wymaga czasu i – wiedzy. I nie polega na przepisywaniu książki:-)
Gdyby wszystkiego można było się nauczyć z książek, samemu – nie potrzeba by było szkoły, nauczycieli. Oni najpierw uczą, objaśniają – a dla POGŁĘBIENIA wiedzy odsyłają do książek.
Zawsze byłem na lekcjach w szkole (oj – kiedy to było) uważnych słuchaczem, robiłem notatki i to było dla mnie najważniejsze.
Nie dostałem tutaj najprostszej i jednoznacznej odpowiedzi na prozaiczne pytanie:
Mundur SALONOWY czy BALOWY.
Nie padła odpowiedź na zadane pytanie przez Macieja Sekułę: „Pytanie Czy ułan który służył w plutonie kolarzy (jak wiadomo jeżdziła na rowerze a nie na koniu) to ułan czy nie ????.”
Pisze w swoim poście (kolarze) „Zawsze był pluton według Tyma i książki "Kawaleria w operacji i w walce"”. Jest to według, jak podaje Tyma. Ja podałem za Kozłowskim (Wojsko Polskie 1936 – 1939. Próby modernizacji i rozbudowy. E. Kozłowski, MON) że szwadron.
Kto z nich ma rację? Odpowiedzi i zwykłej dyskusji brak – można zamknąć buzię laikowi że rower to nie koń i tyle.
Kto "lepszy" - Tym czy Kozłowski?
Pisze Iwan: „w pułkach piechoty zwiad konny miał stopnie ułan, wachmistrz, rotmistrz, czy "zwykłe" - szeregowiec, sierżant, kapitan?” też bez odpowiedzi ze strony znawców zagadnienia.
A swoją drogą – jaka była (jest) geneza nazw stopni ułanów?
Zostały zaczerpnięte (skąd) czy też mamy w ich nazwach jakikolwiek udział?
Pozdrawiam.