Widdowmaker napisał(a):Dziękuję za pomoc, tym, którzy mi jej udzielili.
elmijakke - sarkazm nie jest cechą ludzi mądrych. W odpowiedzi na tekst o jeździe konno - potrafię, ale parafrazując - mam nadzieje, że wypowiadając się o prawie jesteś chociaż prawnikiem.
Nie, nie jestem prawnikiem i rzeczywiście wyraziłem się nieściśle. Prawo, które funkcjonuje w Polsce oczywiście nie pozwala na noszenie munduru wz 36 cywilom (jest na tym forum temat) i jakby wszyscy policjanci byli służbistami, to zdjęliby mundur z każdego z nas, a jeszcze połowę zaaresztowała za posiadanie broni.
(tak się składa, że odznakę pułku noszę zgodnie z prawem ponieważ otrzymałem prawo jej noszenia od WP)
Widdowmaker napisał(a):Bo oczywiście uznajecie, że GRH nie popełniają wykroczenia pokazując się w mundurach. Otrzymanie prawa do noszenia munduru od bylych zołnierzy nie ma prawnej podstawy, a jedynie moralną, o wymiarze identycznym z moją sytuacją.
Tu właśnie różnimy się w ocenach - po to zostały założone stowarzyszenia, drużyny harcerskie, kluby jeździeckie kultywujące tradycje pułków kawalerii, ażeby nasza pasja została w jakiś sposób ucywilizowana i chociaż, jak piszesz, miała podstawę moralną. Jeżeli uważasz że siostra szwoleżera może tak samo jak koło lub rodzina pułkowa dawać "pieczęć" do tego by kultywować tradycję pułku to jesteśmy na dwóch różnych biegunach. Popatrz na ludzi na tym forum - mundurują się, jeżdżą na rekonstrukcje, zawody, manewry, uczestniczą w świętach państwowych i kościelnych, słowem DZIAŁAJĄ na chwałę kawalerii. Jeszcze raz napiszę, że doceniam to co robisz na rzecz pokazywania naszej historii, ale czy to upoważnia do założenia gwiazdek na naramienniki? Nie wydaję mi się. Ogólnie uważam, że zaczynasz trochę od d..y strony, ale to już Twoja sprawa - dla mnie zasadnicze w tej całej dyskusji jest pytanie Lucasa - czy lepiej wystąpić na tym balu jako "przebieraniec" czy członek KO? Masz w Poznaniu super środowisko kawaleryjskie (ułańsko-dakowskie), może warto tam uderzyć.
Widdowmaker napisał(a):
Munduru nie mam zamiaru zbeszcześcić. Oczywiście wszyscy zakładają, że to karnawałowa impreza, na której wszyscy się spiją, a ja chcę sikać w uliczce nawalony w sztok. W kontekście tego co robię na codzień, to dziękuję za zaufanie.
.
Nie wiem, gdzie się tego doczytałeś, ale nikt tak nie napisał! My też uczestniczymy w mundurach w zabawach karnawałowych (chociażby słynny bal u Grochowskich ), gdzie za kołnierz nie wylewają.
Zatem życzę powodzenia i mimo wszystko zmiany decyzji.
PS. Ironia i sarkazm to podobno (tak piszą hehe) cecha ludzi inteligentnych, przynajmniej zawsze tak uważałem.
PS2. Moja babcia mówiła: "Obraża się tylko służba". Zatem dyskutujmy, a nie się nadymajmy!