Forum Kawalerii RP

Nie tyle z alpaką co z alpaki, bo to jest rodzaj stopu. Zgadza się, Cezary Kania robi guziki alpakowe oksydowane albo nie, my wzięliśmy nieoksydowane. Jedyny problem współczesnej alpaki jest taki, że jest bardziej żółta od tej stosowanej przed wojną.

Cezary napisał mi że ostatnio wszyscy zamawiają garnizonowe błyszczące.? a na jaki kolor to niewiem , zobacz te rzeczywiście są żółtawe,...

http://www.allegro.pl/item956863067_guz ... ml#gallery

wezmę dwa komplety , oksydowane i nie oksydowane,...

ja właśnie kilka dni temu zaopatrzyłem się w komplet takich do bluzy drelichowej:)

No no, cos nowego. Od czasów miedzywojennych alpaca przestała istnieć, a tu...koniec świata...
Żeby nie okazało się to "bardziaj żółtawe" zwykłym mosiądzowaniem galwanicznym .

A raczej "przestał" bo przecie alpaca to metal.

kocikuk napisał(a):Cezary napisał mi że ostatnio wszyscy zamawiają garnizonowe błyszczące.? a na jaki kolor to niewiem , zobacz te rzeczywiście są żółtawe,...
http://www.allegro.pl/item956863067_guz ... ml#gallery
wezmę dwa komplety oksydowane i nie,...

Chyba niezrozómieliśmy się link jest na przykład , a ja kupię u Cezarego,...!!!

kocikuk napisał(a):

kocikuk napisał(a):Cezary napisał mi że ostatnio wszyscy zamawiają garnizonowe błyszczące.? a na jaki kolor to niewiem , zobacz te rzeczywiście są żółtawe,...
http://www.allegro.pl/item956863067_guz ... ml#gallery
wezmę dwa komplety oksydowane i nie,...

Chyba niezrozómieliśmy się link jest na przykład , a ja kupię u Cezarego,...!!!

Panowie mam dokładnie guziki z tej aukcji pięknie się srebrzą żadnych żóltych barw i odcieni...

Cezary dziśiaj wysłał mi fotkę:

"Mam w asortymencie cały zestaw czyli małe - mundurowe, średnie mundurowe , i duże płaszczowe.
Na komplet mundurowy przypada- 9 szt średnich i 6 szt małych
Na komplet płaszczowy przypada- 12 szt dużych 2 szt średnie 4 szt małe ( 3 dla piechoty )
Cena mundurowych to 55 zł
cena płaszczowych to 90 zł
plus koszt przesyłki."
Z kawaleryjskimi pozdrowieniami - CZOŁEM
Cezar

miszka7-1 napisał(a):No no, cos nowego. Od czasów miedzywojennych alpaca przestała istnieć, a tu...koniec świata...
Żeby nie okazało się to "bardziaj żółtawe" zwykłym mosiądzowaniem galwanicznym .

Ta współczesna alpaca ma coś wspólnego z mosiądzem. Rozmawiałem na ten temat z Panem Franciszkiem Perą, który w temacie metali i metaloplastyki zdaje się ma co nieco do powiedzenia. Od robił alpakę na podstawie analizy składu przedwojennego metalu. Nie pytaj mnie jak, bo nie wiem, tak mi powiedział. Ale sam przyznaje, że ta przedwojenna była biała, a teraz wychodzi żółtawa. No i wspominał coś, że to jakiś stop, który ma coś wspólnego z mosiądzem. A jak to jest Miszka wedle Twojej wiedzy?

miszka7-1 napisał(a):No no, cos nowego. Od czasów miedzywojennych alpaca przestała istnieć, a tu...koniec świata...
Żeby nie okazało się to "bardziaj żółtawe" zwykłym mosiądzowaniem galwanicznym .

Miszka....to, ze nie były wykorzystywany nie oznacza, ze zniknął. Zreszta tak faktycznie wciąż był w uzyciu tu i ówdzie.

Poza tym bardzo czesto okucia wykonane były z Alpaki ale opisywane jako Biały Metal (sygnatury BM). Podejrzewam, ze alpaca to była zastrzezona nazwa handlowa. Skład stopu nie jest tajemnicą, prędzej sposób jego otrzymania:) Dziś uzywa sie tego stopu do odlewania np kolekcjonerskich figurek. (takich jak choćby tu: http://forum.figurki.org/index.php?topic=907.msg7167#msg7167)

Definicja alpaki:
Nowe srebro, argentan, nazwy handlowe alpaka, mosiądz wysokoniklowy, srebrzystobiały stop zawierający 40-70% miedzi, 10-20% niklu i 5-40% cynku (wbrew nazwie nie zawierający srebra), służący do wyrobu ozdób, sztućców, sprzętu medycznego, instrumentów muzycznych i drutów oporowych. Odporny na korozję, dający się odlewać, obrabiać plastycznie i skrawaniem.

Nie jestem metalurgiem . Myślę, że opis Lookasa jest wystarczający.
Ja spotkałem się w większości z opisem: alpaca, jako biały mosiądz ( nie wiem, czy sygnatura BM nie odnosi się właśnie do tego, ale mogę się mylić).
To, że po wojnie zaprzestano użytkować alpacę wcale nie musi oznaczać niemożność wyprodukowania go. Lecz kłopoty (jak czytamy) z otrzymaniem odpowiedniego koloru są faktem.
Jednakże po guzikach, które mam w kolekcji widać iż są drobne różnice w kolorze alpaci.Zdarzją się żółtawe.

Koledzy, huta to nie szwalnia czy inna przędzalnia i to nie jest dobranie odpowiedniej nitki i utkanie materiału. Przysłowiowy Heniu w garażu tego nie zrobi a huty które działają to są firmy satelity koncernów głównie Chińskich i Indyjskich (i niech wam sie nie wydaje że właścicielami są skandynawskie firmy (pomimo mylących nazw - one są wykupione przez żółtych w 90%)
ale wracając do sedna tylko duże huty w dzisiejszych warunkach są w stanie dorobić taką mieszankę, ale zamówić trzeba z kilkaset no może kilkadziesiąt ton kto się pisze żeby wyprodukować trochę guzików i okuć...?

A ja myslę, ze taki stop może zrobić mała odlewnia i nie potrzeba do tego od razu wielkiej chińskiej huty. Tym bardziej, ze to raczej niszowy stop, stosunkowo rzadko uzywany i raczej w niewielkich ilościach.

Trochę z innej beczki. Ile teraz kosztuje komplet guzików oryginalnych i gdzie można dostać?

Myślę że wcale nie trzeba dużej huty a nawet mały warsztat czy garaż dobrego fachowca wystarczy żeby otrzymać taki stop. Wystarczy popatrzeć: temperatury topnienia: Miedź- 1083°C, Nikiel- 1453°C, Cynk- 419°C. Temperatura palnika acetylenowo-tlenowego 2400-3100°C. Więc wystarczy odpowiedni tygiel i czyste próbki w/w metali i można próbować otrzymywać alpace z proporcji podanych przez Lookasa. Trzeba tylko dobrać odpowiednie ilości poszczególnych składników aby kolor był zadowalający. Dla przykładu większość dzisiejszych monet jest bitych w stopach miedzioniklu (proporcje ok. 80:20, co daje kolor srebrny), bądź w stopie niklu i mosiądzu (miedź 75%, 5% niklu i cynku 20%, w kolorze złota ). Widać na tym przykładzie, że im więcej niklu a mniej cynku w stopie tym kolor jest bardziej srebrzysty. Cynk jako surowiec jest tańszy od niklu i jak sądzę w większych ilościach dodawany do współczesnych stopów Alpaki niż przed wojną, stąd żółtawe (mosiężne) zabarwienie.