aaaaaaaaaa:)
no i.....nadal nic własciwie nie wiadomo:)
Bo wiadaomo,ze ani skóry z weża ( nawet strazackiego) nie dam sobie na d...naszyć, ani z innego podobnego stwora:) Ze ma byc wykończona na zamsz to już chyba standard, ale kolor......ochronny:) Znaczy chyba brązowy jakiś, bo przeciez nie zielony. Czy ktos sie w jakis wspomnieniach dokopał jakie były te karwasze:D??
I juz nie chodzi o karwasze na moje bryczesy a o wiedzę. Bo okazuje sie, ze to kolejny szczegół, w który siedzi diabeł:D