Strona 2 z 7

PostNapisane: 26 cze 2007, o 12:57
przez Ułan świętokrzyski
Sam pamietam dobrze jak zaczynałem! Więc dlatego szczerze odpisuję! Przy własnym zacięciu i wyrozumiałości najbliższych powoli wszystko się skompletuje! Jak co to proszę pytać na Forum!

PostNapisane: 3 lip 2007, o 16:06
przez Michał
A ja mam pytanie co do tych bryczesów z Amigo. Słyszałem, że "ekologiczna skóra" to syf i nie warto wykładać na to kasy. Od Pana z kolei słyszę że bryczesy są świetne. Chciałbym wiedzieć jak spisuje się ta sztuczna skóra i czy bryczesy same są warte tego żeby je zakupić i ew. zmienić tą sztuczną skórę na prawdziwą?

PostNapisane: 3 lip 2007, o 22:10
przez Ułan świętokrzyski
Nie bardzo się chyba rozumiemy! Bryczesy klasyczne o jakich mówię nie mają wszytych karwaszy z ekologicznej skóry a tylko łaty na kolana z zdelikatnej irchy w podobnym kolorze jak materił! są wygodne , nie upijają i można w nich jechać naprawdę długie dystanse!

PostNapisane: 4 lip 2007, o 12:23
przez Michał
Oj, mój błąd że nie sprecyzowałem - ja piszę o tych bryczesach Amigo, które podane były wcześniej w wątku:
http://amigo-konie.pl/sklep/product_inf ... a169ed3314

PostNapisane: 4 lip 2007, o 20:51
przez Ułan świętokrzyski
Własnie o nich piszę! Te leje to po prostu łaty wszyte na boczną część kolan!

PostNapisane: 8 lip 2007, o 21:26
przez atyl
Do Ludaa
Jeżeli masz problemy z poceniem się w wełnianych bryczesach zastosuj stare sprawdzone sposoby: załóż na gołą d... płócienne bawełniane kalesony, a wtedy i największy upał i najdłuższy rajd Ci nie straszny.

PostNapisane: 8 lip 2007, o 22:14
przez Ułan świętokrzyski
Całkowicie popieram wypowiedź Atyla! Sam to na sobie sprawdziłem! Jednak może skorzystajmy z kilkusetletnich doświadczeń naszej wspaniałej kawalerii i nie wkładajmy stringów pod bryczesy!

PostNapisane: 8 lip 2007, o 23:21
przez atyl
I tu bym się nie zgodził, bo założenie stringów z całą pewnością może byc namiastką tatarskiego arkana. :lol:

PostNapisane: 9 lip 2007, o 16:44
przez ludaa
:mrgreen: mokre nogi jeszcze zniose , co do obecnych spodni to posiadam te welniaki z allegro z armi belgijskiej bodajze, nie wiem czy jest to jakas specjalna odmiana welny skutecznie zniechecajaca do zalozenia na goly tylek :?: :smile: zastanawiam sie coraz bardziej nad tymi amigo , czy ewentualnie te tak strasznie nie gryza i upijaja ?:> a tak w gwoli scislosci dlugosc nogawki gdzie sie powinna konczyc na wysokosci kostek? Czołem !

PostNapisane: 9 lip 2007, o 22:35
przez Ułan świętokrzyski
Nie! Jakieś 5 cm powyżej kostek! Nogawki są zapinane na rzepy i na tej wysokości zapięcie jest najbardziej optymalne. Lepiej wkłada się nogę w buta i lepiej czuje łydkę podczas jazdy!

PostNapisane: 22 lip 2007, o 11:45
przez Michał
http://www.mundury.com/

jakby ktoś chciałby uszyć sobie jakiekolwiek bryczesy wojskowe, to wystarczy podać im wzór i wymiary. Taka przyjemność kosztuje ok. 120zl, wszycie skórzanego leja jest w tej cenie, jeżeli damy własną skórę, a jeżeli nie, to chyba nieco drożej. Firma jest w Świdniku k. Lublina.
Pozdrawiam!

PostNapisane: 30 sie 2007, o 12:33
przez Miro
Bryczesy Amigo :???:

Długo czekałem z powodu braku materiału w kolorze khaki , wizyta w sklepie Amigo w Krakowie w celu dobrania rozmiaru przez personel.
Upragniony odbiór i co dostaję , spodnie w pasie 10 cm za szerokie, w udach to samo o długości nie wspomnę. Ale szczytem indolencji krawcowej jest dobór nici jakimi są szyte - to jakby mały drut kolczasty po wenętrznej stronie uda więc , nie trudno odgadnąć efekty tej "produkcji"

Miro

PostNapisane: 30 sie 2007, o 12:38
przez Lookas
hmmm!!!

a może po prostu schudłeś?? 10cm to sporo:) Wiekszość kobiet by wiele dała, zeby tyle zrzucić:D

PostNapisane: 30 sie 2007, o 18:45
przez ref-ren
Miro napisał(a):Bryczesy Amigo :???:

Długo czekałem z powodu braku materiału w kolorze khaki , wizyta w sklepie Amigo w Krakowie w celu dobrania rozmiaru przez personel.
Upragniony odbiór i co dostaję , spodnie w pasie 10 cm za szerokie, w udach to samo o długości nie wspomnę. Ale szczytem indolencji krawcowej jest dobór nici jakimi są szyte - to jakby mały drut kolczasty po wenętrznej stronie uda więc , nie trudno odgadnąć efekty tej "produkcji"

Miro



Srednia przyjemnosc, przyznacie sami...
miec drut kolczasty... miedzy nogami...

ref-ren (Szwajcaria)

PostNapisane: 31 sie 2007, o 00:15
przez Ułan świętokrzyski
Średnia prxyjemność, przyznaję sam!
Ja też z AMIGO bryczesy mam
I w drugich jeżdżę przez lat już pięć
Bez żadnych większych w kroczu spięć.

A Mirek - proszę o wybaczenie,
Czy masz typowe "wyposażenie"?