przez Piotrek » 27 sty 2010, o 00:25
Jeśli chodzi o Mundury Historyczne, odpuść sobie. Cena zachęcająca i nic poza tym. Same problemy, poprawki, itd. Wiem, bo 2 lata temu u nich szyliśmy. Jeśli chodzi o Hero, mają światne sukno, szyją bardzo dobrze - wyeliminowali dawne błędy i są bardzo otwarci na wszelkie sugestie, jeżeli mogą się czegoś od klienta nauczyć. Jak mawia szef Hero, Krzysiu Kłoskowski - Kto nie słucha swoich klientów, będzie musiał słuchać swojego szefa. Terminy to ich podstawowa bolączka. Szyją do filmów na cały świat i pomiędzy to wciskają pojedyncze zamówienia.
Jeśli chodzi o Lanciera... Do niedawna był jakością samą w sobie, jego produktom nie można było nic zarzucić. Tyle że podobno dzieje się u niego gorzej. Piszę podobno, bo wiem to ze słyszenia. Mówiono mi, że nawala z terminami, że spadła mu bardzo jakość. Koledze ze Szwadronu Niepołomice zamówili u niego mundury i coś mu nie wyszły. Ułani Grochowscy też narzekali ostatnio, a jak oni na swojego krawca narzekają, to znaczy że coś musi być na rzeczy.
Oczywiście, do munduru sukiennego nosi się czapkę garnizonową - rogatywkę wz. 35 (jeśli masz mundur wz. 36), uszytą z sukna, z sukienny otokiem w barwie pułku (8 PSK miał białe z tego, co pamiętam).
Rogatywka polowa, jak pisze Jarema, została wprowadzona w miejsce furażerki. I tak potraktowano tę sprawę podobnie, jak przymusowe ujednolicenie barw w 1921 r. - w regulaminach furażerki nie było, a noszoną ją po wrzesień 1939 r. Od czego to zależało, nie wiem. Rogatywki polowe dostawali przede wszystkim poborowi, kadra nosiła furażerki cały czas, ale nie było reguły. Tak samo, jak nie było reguły jeśli chodzi o kształt furażerki. Każdy szył po swojemu.