Sygnały kawaleryjskie nie były pozbawione kiksów
Dowódca z konia też nie wydawał komend do siodłania, czyszczenia, odpasu, capstrzyku, do kotła itd
powiedziałbym że większość sygnałów była grana z ziemi, szczególnie w garnizonie, z konia to raczej w polu, czyli do zmian chodów i w musztrze.
Gram z konia sygnały kawaleryjskie pomijając fakt iż zdarza mi się grać z kiksami i bez konia
to gram i bez kiksów na koniu
Da się, to tylko/aż kwestia treningu. Największy trening to nasz Przemarsz do Ziewanic (300km) gram dziesięć dni z konia i z ziemi praktycznie cały czas
różne sygnały, po przemarszu szło mi o 100kroć lepiej niż przed
i to na małej sygnałówce angielskiej artylerii
(Dzięki PIOTREK
)
Pozdrawiam