Autor cytowanego artykułu myli się.
Jest to "mityczne rozporządzenie"
Rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z dnia 28 czerwca 2006 r zmieniające rozporządzenie w sprawie zakazu używania
munduru wojskowego lub jego części
I to co nas interesuje:
„3. Zakaz, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy używania munduru lub jego części, pozbawionych oznak wojskowych, określonych odpowiednio w § 2 ust. 2 pkt 11, 12, 16 i 17, przez młodzież, instruktorów i specjalistów zrzeszonych w stowarzyszeniach lub organizacjach społecznych, które zawarły porozumienia o współpracy z Ministrem Obrony Narodowej, a ich statuty przewidują prowadzenie działalności na rzecz obronności państwa, oraz młodzież szkolną i akademicką realizującą przedsięwzięcia w ramach przysposobienia obronnego, obozów specjalistycznych i podczas uroczystości o charakterze patriotycznym.”.
Czyli:
-każda z głową organizowana grupa rekonstrukcjyjna ma, chyba, porozumienie z odpowiednimi dla terenu jej działania władzami wojskowymi
-każda organizacja działa na rzecz obronności, choćby poprzez propagowanie chwały oręża polskiego
-każda organizacja ma listę członków, i powinna wydawać legitymacje. ( Niweluje to aktywnośc Żandarmerii Wojskowej)
I jedynie koniec z dystynkcjami i odznakami pułkowymi, na mudurach historycznych. Choć nie do końca. Ostatnie nominacje oficerskie nadawane przez Prezydenta RP na uchodźctwie to 1986. Wiec to chłopy i kobiety w sile wieku. Oni mogą założyć mundur wz. 36 z dystynkcjami i odznakami.
Oczywiście żyją jeszcze żołnierze II Reczypospolitej, ale ich prawo do noszenie odpowiednich mundurów i dystynkcji jest poza dyskusją.
I jeszce jedno wyjście, trochę niegodne.
Zawsze podczas rekonstrukcji można powiedzieć, że to teatr. A kostjumów w przedstawieniach nie obejmują regulaminy wojskowe.