Była zimna październikowa noc 1863 roku, na ulicy Długiej, rotmistrz Wallendorf, dowodzący II szwadronem, warszawskiego dywizjonu żandarmerii, zszedł ze swojego "dońskiego" konia. Wybrał go niespełna tydzień wcześniej, spośród tuzina, sprowadzonych przez jednego żyda z Ukrainy, a co to ów...